Koniec roku tuż, a więc tradycyjnie otworzyliśmy drzwi do pięknych zakątków naszej ojczyzny. Tym razem i trasa bliższa i grupa mniejsza. Wybór padł na Żuławy, Mierzeję Wiślaną i Trójmiasto.
Dzień pierwszy: Od Malborka do Sztutowa
Wyruszyliśmy wczesnym rankiem. Jest nas 26 uczniów i trzech opiekunów: panie Ewa, Aneta i pan Jacek oraz znany już nam kierowca pan Janusz. Najpierw dotarliśmy do Malborka i zwiedzaliśmy zamek krzyżacki. Trasa była dość długa, niemniej ciekawie opowiadający pan przewodnik nie zanudził nas, a nawet niektórych zainteresował i przekonał, że historia na dotyk „smakuje” inaczej niż na lekcji. Duch wielkiego mistrza krzyżackiego tak żałował, że opuszczamy potężną twierdzę, że zesłał na nas krótką i ulewną burzę.
Potem udaliśmy się do Sztutowa, gdzie będziemy mieszkać podczas tej wyprawy. Zamieszkaliśmy w wygodnych domkach w ośrodku Mierzeja. Po zakwaterowaniu spacerkiem poszliśmy nad morze, by obserwować zachód słońca i rozkoszować się bezkresem bałtyckich wód. Co niektórzy nie wytrzymali i zmoczyli spodnie. Ten dzień minął nam miło i szybko.