Pożegnanie z Beskidami

Piątkowy ranek wstał słoneczny i ciepły. My, niestety, żegnaliśmy nasz gościnny ośrodek. Sprawnie zapakowaliśmy się i ruszyliśmy w drogę. Pierwszy postój był w Wiśle, mieliśmy tam możliwość zrobienia ostatnich zakupów. Potem dojechaliśmy do Ustronia. Tu wjeżdżaliśmy wyciągiem krzesełkowym na górę Czantoria. Było trochę strachu, ale piękne widoki zrekompensowały nam te emocje. Wszystkim bardzo podobała się ta wyprawa. Na szczycie wielu z nas zjeżdżało jeszcze na grawitacyjnym torze. Było przepięknie. Niestety, czas nasz się kończył. Wsiedliśmy do autokaru i ruszyliśmy w drogę powrotną. Pełni wrażeń  wróciliśmy wieczorem do domów.