Hej, na krakowskim rynku…

Trzeci dzień naszej wędrówki to wyprawa do Krakowa i Wadowic . Wyjeżdżaliśmy w deszczu, pełni obaw o pogodę. Autokar wspinał się serpentyną przez Przełęcz Kubalonka zostawiając w dole deszcz. Świat oczarował nas pięknymi widokami już w Koniakowej – stolicy koronkarstwa. Droga, pełna zakrętów, u wielu z nas wywołała lokomocyjne problemy . Minęły one, gdy ujrzeliśmy majestatyczny gmach Wawelu. Zwiedziliśmy dziedziniec królewskiej siedziby oraz Katedrę Wawelską. Wielkie wrażenie na nas wywarły krypty królów i wieszczów polskich oraz grobowce pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich i Józefa Piłsudskiego. Potem pomaszerowaliśmy na Stary Rynek. Charakterystyczne Sukiennice, Kościół Mariacki i pomnik Mickiewicza pozostaną w naszej pamięci. Szybko minął nam czas na spacerach po urokliwych uliczkach Krakowa. Obejrzeliśmy też zabytkowy ołtarz Wita Stwosza i pomnik smoka wawelskiego.
W drodze powrotnej na chwilę z drżeniem serca zatrzymaliśmy się na ryneczku w Wadowicach, zwiedziliśmy zabytkowy kościółek, w którym papież Jan Paweł II niejednokrotnie się modlił oraz obejrzeliśmy dom rodzinny naszego wielkiego Polaka. Zmęczeni, ale pełni wrażeń, wróciliśmy wieczorem do ośrodka.